Od dawna szukałam swojej własnej indywidualnej drogi do fotograficznego wyhamowania, spokoju i zadumy.
Czegoś, czego nie daje mi fotografia cyfrowa.
Wiedziałam, że nie ma jednej jedynej i właściwej , i tylko ode mnie zależy która z nich wybiorę.
Aparat to to nie tylko narzędzie pozwalające realizować wizje autora.
To coś wiecej.
Typ aparatu który wybieramy dedykuje nam sposób podejscia do fotografowania.
Powoli i bezpiecznie wchodzę w świat filmu i ziarna.
To dla mnie zupełnie inna Kultura.
Wypełnia on pustkę i chęć tworzenia jaką od zawsze w sobie nosiłam.
Jeszcze tak mało wiem, tak niewiele potrafię...
uczę się, obserwuje...
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Udanego dnia!
Lubie Twoje ujecia bardzo Agnieszko.
OdpowiedzUsuńI Twoje slowa sa mi bliskie.
Tak bardzo chce wiedziec wiecej, widziec wiecej...mam tylko nadzieje, ze nie strace nigdy zapalu.
Rowniez milego dnia (ale najpierw spokojnej nocy) :)
I'm speachless...:)) Pierwsze i trzecie są niesamowite. Mistrzostwo świata Agnieszko! I fakt, że są czarno-białe potęguje jeszcze ich piękno.
OdpowiedzUsuńI podpisuję się pod ostatnimi trzema zdaniami:0
miłego dnia!
Wow! Piękne!
OdpowiedzUsuńJa mam opory przed fotografowaniem ludzi;)
Słowa które napisałaś są bardzo dla mnie ważne, i mogłabym się pod nimi podpisać;) Nie ujęłabym tego lepiej!
Pozdrawiam ciepło!
Piękny wpis zilustrowany pięknymi zdjęciami.
OdpowiedzUsuńPierwsze i trzecie - moje ulubione!
Ja jak Ania mam problem z fotografowaniem ludzi.
i za mało odwagi:) Bo najlepsze zdjęcia są wtedy jak fotografowani nie wiedzą, że są w czyimś kadrze. jak Pan na pierwszym. Z kolei kiedy się zapyta o pozwolenie, to ludzie zaczynają pozować:)
błędne koło!
PS Muszę wywołać moje czarno-białe zdjęcia.
Piękny wpis.
OdpowiedzUsuńCzekałam na niego.
I taka niespodzianka.
Napisałaś tak , że chce czytać jeszcze i jeszcze.
Sfotografowałaś pięknie.
Moje ulubione to pierwsze.
Obłędne są.
Ja postanowiłam już dłuższy czas temu, że po świętach zacznę.
:)
oj, tez bym chciała znaleźć coś takiego swojego w fotografii analogowej, ale na razie mi nie wychodzi, nie mogę się przełamać jakoś ... ale szukać będę :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne te zdjęcia:)bardzo mi się podobają:))fotografia analogowa jest niezwykła,to jak przenoszenie się w czasie, zdjęcia z przeszłości, kolory..i moment niecierpliwego wyczekiwania na wywołanie filmu..:))ostatnio wywołałam mój pierwszy czarno-biały film, niestety tylko kilka zdjęć wyszło (w tym mój ulubiony portret) ale reszta...ehh..W weekend zabieram moją Smienę do Krakowa, będzie okazja żeby poćwiczyć.. Nie lubię w niej tego, że wszystko ustawia się na wyczucie, okienko, w które się patrzy przy robieniu zdjęcia jest gdzieś z boku a obiektyw robi swoje..Jakiego aparatu używasz?
OdpowiedzUsuńuściski!
J
bardzo lubie i bardzo mi sie podobaja czarno biale analogi. planuje na swieta posortowac pudeleczka z cz-b analogami moich rodzicow. milego dnia Ania p.s. czekam na kolejne wpisy analogowe :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Agnieszko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na mojej skromnej stronie :)
Odwiedzam Ciebie, czytam i też odnajduję siebie w Twoich słowach ale również i pracach (bardzo dobrych pracach!)
Zazdroszczę odwagi chwycenia w dłoń analoga. U mnie leży kilka w walizce, zakupiłam już rolki już prawie założyłam... a tu baterii zabrakło do czasomierza.... znów odłożyłam ten moment aby poczuć sie jak 15 lat temu kiedy fotografowałam Zenitem.
Jednakże brak mi doszkolenia.... polecasz jakieś strony o nauce fotografowaniu analogiem?
Pozdrawiam :)
Niby początki ale świetnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia, a pierwsze moje ulubione, jak zdjęcie sprzed kilkudziesięciu lat z Paryża:) Ja się krępuję fotografować ludzi, ale coraz bardziej się ośmielam. I dobrze rozumiem, to wypełnienie pustki, ja też to poczułam kiedy wróciłam do analoga, jakąś inną jakość, cierpliwość, spokój. Wielką radość:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, zdradzisz jakim aparatem fotografujesz?
Agnieszka;
OdpowiedzUsuńDziekuję! Ja również mam taka nadzieję:) Wiedza jest bardzo ważna, czasami jednak idzie w las..., a im bardziej chcemy zobaczyć tym wiecej nam umyka...ja tak mam:) Kiedy ostatnio fotografowałaś analogiem?
Olliveta;
Dziekuję:))) jak miło...!
Tak klisza to był na chybił trafił!! i Jestem nią zauroczona:)) Twoje są moimi ulubionymi z całej rolki:))
Anna, Delie:
Dziękuję !!!
Ja nie mam odwagi fotografować twarzy, i jeszcze nigdy nikogo nie poprosilam o zrobienie mu zdjęcia!.Ludzie, sami w sobie mnie interesują, lubie ich obserwować. Często są częścią miejsca w którym sie znajdujemy, i stanowią kluczową rolę w przekazaniu treści zdjecia.
Ps. Delie, sama wywołujesz czarno-białą klisze? Fajna sprawa:)
Właśnie na weekend chcemy zrobic ciemnie i wywołać jedną z nich...zobaczymy:)
Tonia:
Jak miło:)) dziekuje ogromnie:)
Namawiam do próby, naprawde warto!!
I ciesze się, że niespodzianka sie udała:)))
serdeczności !!
Magdalena:
Język w fotografi to podstawa! Ty go masz:) głęboko w sobie, i nie bój sie próbowac i szukać!!
dotblogg:
Dziekuję,:))
o tak!, moment wyczekiwania jest dłuuugi w naszym przypadku, ale warty każdej chwili, nawet jak zdjęcia daleko odbiegaja od ideału jakim chcielibyśy zeby były, to i tak jest frajda bo to w końcu Nasze własne!!!
Z tej kliszy naświetliłam 3 pierwsze , a 6 kolejnych to niewypał:/ To mnie tylko jeszcze bardziej motywuje, zmusza do myślenia i zastanowienia:))
Wiem o czym piszesz ze Smiena...Mamiya mojego P. ma tak samo, chba wszystkie medium format tak mają. Kwestia przyzwyczajenia myślę, choc ja ze swoim astygmatyzmem to oczopląsu dostaję:))) ale lubie te kwadraty...maja w sobie to coś!!
Ps. bedę czekac na analogową relację z Krakowa...wielu wspaniałych ujęc:))
Ściskam!
ucho od śledzia;
początkowo byślałam tylko o czarno-białych zdjeciach. Ale próbuje i szukam swoich kolorów...jak na razie ze średnim skutkiem:)) Światło gra tak ważna rolę, i z tej samej kliszy o różnych porach dnia wychodzą inne kolory...
W te wakacje rodzice przywiezli mi dużo zdjęć z rodzinnego albumu...mnie zawsze sortowanie zdjeć rozczula i przywołuje tak wiele wspomnień...idealnie na czas świąteczny:))
pozdrawiam!
Polu:
Jak sie cieszę, że tu trafiłaś:)) i dziekuje Ci za tak miłe słowa:))
Szczerze mówiąc to za każdym razem jak mam go w reku, czuje lekkie poddenerwowanie zmieszane z podekscytowaniem:)) Ale to wciaga:))
15 lat to długa przerwa, ciezkie są powroty, ale jakże radosne. Zenity to świetne aparaty.
Napisze @ na weekend:)
Serdecznie Cie pozdrawiam
katie:
dziękuje:)))
Patrycja:
Dziekuję:))) ciesze sie bardzo!!
Zdjecie było zrobione przez szybę, znienacka i równiez bardzo je lubię:)
Radość to jest idealne określenie. Ja tez czuję radość!:))
Długo zastanawiałam sie nad wyborem aparatu.Az w końcu padło na Olympusa OM-2. Jest bardzo dobry do nauki, łatwy w obsłudze i poręczny.
Dziekuje Wam serdecznie za miłe słowa:)) Wnoszą dużo radości :))
Pozdrawiam!
Agnieszko, mam dwie rolki filmu do wywolania (nadal!) z wiosny i lata. Chce najpierw zobaczyc czy z tej mojej Dziadkowej-smeny cos w miare fajnego wyszlo i zdecydowac czy chce nadal jej uzywac czy moze przerzucic sie na zenita czy innego analoga. Narazie jednak nie kupuje filmow i nie wywoluje zdjec bo mamy za duzo innych wydatkow.
OdpowiedzUsuńUsciski!
Aparaty analogowe - jestem nimi zafascynowana.
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest bardzo prawdziwe, zamknęłaś w nim tę ulotną chwilę!
Nie, nie sama! zupełnie się na tym nie znam i nie ma ciemni. oddaję do wywołania.
OdpowiedzUsuńAgus:
OdpowiedzUsuńPamietam jeden Twoj wpis i zdjecia analogowe...bajeczne!! To z ukochanym psem...szczegolnie:)) a w nie wywolanych kliszach jest jakas moc, nabieraja innego znaczenia.Obrazy w glowie sie zacieraja i potem wracaja z podwojna sila wrazrn i emocji. Mam nadzieje, ze te z lata takie wlasnie beda:))
Mirrors in the street:
Czekalam na Twoja opinie:)
Sa ujecia ktore planujesz i obmyslasz, inne same przychodza do Ciebie...tak wlasnie bylo w przypadku tego zdjecia:)) magiczna chwila!
Delie:
Ja troche podczytuje z tego co moj P. gromadzi.
Uparl sie na b+w i chce nauczyc sie wywolywac sam...z tego co czytam to nie taki diabel straszny...
Dam znac jak wyszly:))
Pozdrawiam serdecznie!
Własna ciemnia:) To moje marzenie na przyszłość. Ale najpierw jeszcze długa droga przede mną..Super, że razem dzielicie taką pasję:)
OdpowiedzUsuńJa muszę zamówić internetowo czarno-białą bo nigdzie nie mogłam jej dostać...
ściskam
Oo, to śliczny ten Twój aparat, obudowa, kubatura bardzo w moim guście:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, tez mam taka nadzieje. Wiem, ze na jednej kliszy jest seria zdjec "w pogoni za tecza" :)) Usciski!
OdpowiedzUsuńOlliveta:
OdpowiedzUsuńPiekne marzenie:)), koniecznie do spełnienia.
Nasza to czysta prowizorka, w łazience :)) i tak naprawdę rusza dopiero w niedziele...po raz pierwszy:)
Też zamawiamy przez internet, dają dobre zniżki jak zamawiasz wiekszą ilość:))
Będe wyczekiwać efektów:)))
pozdrawiam!
Patrycja:
Dziękuję:) wybrałam czarny...;)
Agnieszka:
Apetyt mi rośnie Agnieszko...:))
Zobacz tutaj: oldschoolphotolab.com
Maja naprawde przystepne ceny, bardzo miły i profesjonalny serwis
i do każdego zamówienia dorzucają coś od siebie...pocztówka ze zdjeciem i dobre słowo ...szalenie miłe:))) Polecam bardzo!
Ściskam Was serdecznie!
Agnieszko, dzieki za link! Fantastyczne jest to miejsce. Ja poprzednia rolke wywolywalam na miescie i bylo duzo drozej niz to co oferuja na tej stronie. Na pewno skorzystam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:))
OdpowiedzUsuńLudzie na forach bardzo narzekają na jakość tutejszych labów...mam na myśli ny..., że kiepska jakość, i że się nie przykładają...sporo można sie dowiedzieć od ludzi. Tutaj natomiast pracują ludzie z pasja, odpowiedzialni i sumienni. Zaglądaja w nasze życia...dlatego warto mieć jedno sprawdzone i zaufane miejsce. Pozdrawiam ciepło!
Agnieszko, juz sobie wszystko wydrukowalam i jutro wysylam te moje dwie rolki. Podoba mi sie opcja tylko scanow. Bo bez sensu placic za wydruk jesli na zdjeciu na przyklad bedzie tylko jedna wielka niebieska plama zamiast teczy;))
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziekuje za podzielenie sie namiarami:))
Spokojnej nocy!
Nawet nie wiesz jak sie cieszę:)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że nie będziesz musiała długo czekać...u nas tak do półtora tyg. schodzi...ale warto:)) I ta darmowa poczta:))
Wczoraj wysłałam rolki w wycieczek i kilka innych...
Więc czekamy obie...ale fajnie:)))
Tobie również!
piękne zdjęcia!! również uwielbiam analogi, oglądam setki zdjęć i sama powoli uczę się robić ;)
OdpowiedzUsuńgenialne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPięknie patrzysz na świat i na pewno jesteś na dobrej drodze. Pierwsze zdjęcie jest absolutnie przepiękne. Trochę zazdroszczę eksperymentów w ciemni. Kiedyś miałam okazję wywoływać swoje zdjęcia i moment, kiedy pierwsze obrazy pojawiały się na papierze, zawsze wywoływał u mnie dreszcze. Chyba muszę wygrzebać starą lustrzankę... Pokazuj jak najwięcej, będę do Ciebie zaglądać, by się zainspirować. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKitty:
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo, ja też dużo sie uczę patrząc:)) pozdrawiam!
Kasia Skowron:
Dziękuję. Odwiedzułam Ciebie dzisiaj, i jak się cieszę:)) tyle wspanialej fotografii :)) pozdrawiam!
Paulina:
Dziękuję, to bardzo miły komplement:)))
Myślę, że przy małym wysiłku każdy może poeksperymentować:)) Czekamy na te pierwsze dreszcze:).
pozdrawiam Was bardzo serdecznie!!
Są fantastyczne. Taki klimat mi odpowiada. Czy masz może konto na Flickr?
OdpowiedzUsuńAgnieszko cudne zdjęcia. Tak jak napisałaś - wypełniające pustkę po czymś, o czym zupełnie nie pamiętamy chwytając do ręki cyfrę. Ja cyfrę uwielbiam, bo pozwala mi fotografować jedzenie w piękny sposób, ale analog skradł i serce z zupełnie innych powodów.
OdpowiedzUsuńOd tygodnia mam nowy analogowy aparat i jutro zamierzam go w końcu użyć. Oczywiście jestem wierna jednej marce... ;)
Raincloud...
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Tak mam, oto link:
http://www.flickr.com/photos/ulotnosc_chwil/6366134537/in/photostream
eMajdak...
dziękuję za wizytę:)) i miłe słowa! Zgadzam sie z Tobą. Oba są inne, bo pochodza z innych światów, każdy natomiast uczy pielęgnować i szanować soja pasję:))
Wielu wspaniałych klatek życzę...
Ściskam!!