przed godzina wróciliśmy.
szczęśliwi i zmęczeni.
kiedy ja biore kapiel ktoś(?) zapala świeczke, na stoliku przy łóżku...pachnie lasem, prawie tak pięknie jak w miejscu z którego właśnie przyjechaliśmy.
dobranoc tym którzy jeszcze nie spią...i dzień dobry dla tych którzy właśnie witaja nowy dzień:)
Lubie swieczki, ktorych zapach przypomina mile chwile.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy Agnieszko!
Cudowne zdjęcia:) Ja też uwielbiam świece. Wprowadzają nastrój wyjątkowości o każdej porze dnia.
OdpowiedzUsuńDobranoc:)
Czyżby mężczyzna zapalał świeczki? nonono :)) super! uwielbiam świece :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie, aż sama nabrałam ochoty na pachnącą lasem świeczkę :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, napiszę to jeszcze raz: magiczne są Twoje zdjęcia. Nie mogę się już doczekać analogów;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
Agnieszka, Olliveta;
OdpowiedzUsuńczyli rozumiemy sie świetnie:))pozdrawiam
Owieca;
tak:) bynajmniej tak myślę, bo jak weszłam do sypialni to już słodko chrapał:)))
katie:
ja od zawsze lubiłam świeczki i wszelkiego rodzaju świeczniki.
teraz jest idealna pora aby sprawić sobie taki właśnie prezent:) pozdrawiam
Anna:
dziekuję:))
analogi już wkrótce...
pozdrawiam Was serdecznie i miłej niedzieli