Znad kubka porannej kawy,
zerkam jak kot pochyla się nad swoją porcja jedzenia.
Bez pośpiechu, w pełnym skupieniu,
waży każdy kęs, przygladajac sie uwaznie temu, co leży przed nim w misce.
Jest w tym jakaś głębsza, kocia filozofia...
spokój i rozwaga.
spokój i rozwaga.
Bardzo lubie te "nasze" poranki, kiedy budze sie rano a ona siedzi przy łózku,
pełna oczekiwania ale grzeczna i cierpliwa,
śledzi kazdy mój ruch i krok odprowadzajac mnie wzrokiem do kuchni.
pełna oczekiwania ale grzeczna i cierpliwa,
śledzi kazdy mój ruch i krok odprowadzajac mnie wzrokiem do kuchni.
Zdjęcie-cudo! Uchwycone oczekiwanie:)
OdpowiedzUsuńJa bym chyba lepiej nie opisała kocich poranków i śniadań:)
Jak ja uwielbiam zaglądać w kocie oczy!
serdeczności:))
Koty to klasa sama w sobie! A twoja kotka to zapewne dama :) podobna do mojego kota.
OdpowiedzUsuńŁadna :) i ładnie jej w Twoim obiektywie ;)
OdpowiedzUsuńPS. Mój pies łapczywie pożera swoją porcję jedzenia. Totalny brak klasy :D
Piękno i gracja. Prześliczna jest:)
OdpowiedzUsuńPosągowa ta twoja kotka! Smukła i dumna.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że kiedyś ludzie czcili właśnie koty. One się same o to proszą :)
Piękna kocica...
OdpowiedzUsuńistne wyrafinowanie!
OdpowiedzUsuńoczy pełne głębi..czasem zastanawiam się,jakby to było ja+kot?
pozdrawiam!
Cudowna jest! Uwielbiam takie chwile sam na sam z futrzakami. One oddają tak wiele miłości i energii.
OdpowiedzUsuńUściski!
Jaka fajna kicia! Przepiękne oczy i piękny kształt pyszczka. I to futerko ^^
OdpowiedzUsuńten wzrok....:))) ach..!
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że koty wnoszą spokój do domu..takie ciche i wszechobecne..
uściski
J
swietny portret!
OdpowiedzUsuńOlliveta:
OdpowiedzUsuńdzieki:)
Poranki są zawsze szczególne, jesteśmy wtedy same i mam czas na obserwację.Bardzo mnie to rozpręża irozczula, w sam raz przed pracą:))
mirrors in the street:
masz rację, dama na całego, ale fochów nie strzela:))
owieca:
haha, bo psy mają inaczej, też mi sie marzy jeden...
Patrycja:
dziekuję, przekażę;))
Małgosia:
pozy przyjmuje czasami na medal:) Koty mają w sobie coś mistycznego...
Ja nowa-milnova:
cieszę się, że się podoba:))pozdrawiam
Monisia:
Nabrała manier z wiekiem, ale czasami coś jej sie przestawia i ugania sie za własnym ogonem:))) Wtedy to jest dopiero zabawa:)
Może przygarniesz jednego?
Agnieszka:
o tak! Uwielbiam sie w nia wtulać, i wąchać...czasem znajde zapach świeżej pościeli, innym razem perfum P., nigdy sie nie broni, choć wiem, że woli swobodę:))
katie:
to rosyjski niebieski, oprócz tych znaków szczególnych które już wymienilaś, maja purpurowe opuszki kończynowe:))) na serio!!
dotblogg:
o tak, spojrzenie ma powalajace, szczególnie jak czegoś chce:))
Inaczej sie wraca do domu, wiedząc,że ktoś na Ciebie czeka, taki ciepły i milutki:))
Wniosła do naszego mieszkania duzo ciepła i tak, spokoju też. Przy nikim sie tak nie zrelaksuje i wycisze jak przy niej:))
ucho od śledzia:
dziekuję, dobra modelka to dlatego;))
Jak milo czyta się tak sympatyczne słowa...dziękuję Was serdecznie:))
pozdrawiam
A.
Ale oczy! Hipnotyzujące;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Agnieszko!
Uściski!
piękna kotka. bardzo.
OdpowiedzUsuńpiękny kot, ja mam rudego o imieniu Karmelek. chociaż ciężko mu zrobić zdjęcie bo jest jeszcze młody i pełno go wokół. no i nie jest kotem domowym, tylko podwórkowym, więc to też utrudnia bo ciągle gdzieś biega ;)
OdpowiedzUsuńAnna:
OdpowiedzUsuń:)) potrafia zahipnetyzowac, ja gine jak dziecko w tym spojzeniu:))
Dziekuje, Tonie rowniez:)
Usciski
Delie:
:)))
katarzyna:
To swietnie, mielismy kiedys zwyklego "dachowca" rudego wlasnie:))
Niestety, ktoregos dnia po prostu nie wrocil do domu...
Po tamtym zdarzeniu, postanowilismy, ze jesli ma byc kot to tylko domowy:))
Pozdrawiam serdecznie
Niestety, ktoregos dnia po prostu nie wrocil do domu...
Od tamtego zdarzenia, postanowilismy miec tylko domowe koty:))
jest przepiękna i taka wytworna.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) Ta rasa chyba tak juz ma:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam