Agnieszko jaki jest 'łącznik' między aparatem, a statywem? ono jet nieco grubsze niż standardowa śrubka? Szukam takiego przejścia, ale nawet nie bardzo wiem jak to nazwać.
Jejku.... ujęłaś dosłownie to o czym myślę od dłuższego czasu... co sprawiają podróże, w czym zmieniają człowieka... jakby każe miejsce wpływa inaczej... przepiękne zdjęcia do tego, do prawdy świetne !
:)), Aniu, to okolice Woodstock i Góry Catskills, na ostatnim zdjeciu jestesmy w drodze do posiadłości Boba Dylana:))...Dom jak Dom ale otoczony jakąs tajemniczą aurą, Ciekawe to było doswiadczenie:) Pozdrawiam!
kosmicznie inspiruje mnie Twój blog od dłuższego czasu. nie tyle twórczo, co życiowo inspiruje. dziękuję za to... pozdrawiam najcieplej jak mogę i w razie ochoty zapraszam do siebie.
bardzo mi się podoba ostatnie zdjęcie. i to, że razem dzielicie pasję. dobrze jest się razem napędzać do działania. będzie więcej zdjęć z Woodstock? (;
cudownie widzieć ujęcia z Waszego podróżowania..aż można poczuć zapach lasów, usłyszeć dźwięk kroków na miękkiej leśnej drodze.. jak najwięcej takich chwil! J
święte słowa Agnieszko!
OdpowiedzUsuńnajlepiej wielokrotnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Inka
Agnieszko jaki jest 'łącznik' między aparatem, a statywem? ono jet nieco grubsze niż standardowa śrubka? Szukam takiego przejścia, ale nawet nie bardzo wiem jak to nazwać.
OdpowiedzUsuńTrzecie zdjęcie generalnie jest fajne :)
Nie mogłabym tego lepiej ująć!
OdpowiedzUsuń:) taaaaaaaaaaaaaaaaaaak!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJejku.... ujęłaś dosłownie to o czym myślę od dłuższego czasu... co sprawiają podróże, w czym zmieniają człowieka... jakby każe miejsce wpływa inaczej...
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia do tego, do prawdy świetne !
Ostatnie... cudowne! Brak słów!
OdpowiedzUsuńJagodo...jestes cudowna:)), dziekuję!
UsuńZgadza sie! Jestem bardzo ciekawa gdzie sie wybieracie w tych fotografiach.... Piekne!
OdpowiedzUsuń:)), Aniu, to okolice Woodstock i Góry Catskills, na ostatnim zdjeciu jestesmy w drodze do posiadłości Boba Dylana:))...Dom jak Dom ale otoczony jakąs tajemniczą aurą, Ciekawe to było doswiadczenie:)
UsuńPozdrawiam!
pięknie powiedziane :)
OdpowiedzUsuńoj, miło usiąść po pracy i znaleźć tutaj fotografie, które w tajemniczy sposób zabierają Cię do innego świata:) ps dla mnie pierwsze magia!!!:)
OdpowiedzUsuńpiekne!
OdpowiedzUsuńkosmicznie inspiruje mnie Twój blog od dłuższego czasu. nie tyle twórczo, co życiowo inspiruje. dziękuję za to...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam najcieplej jak mogę i w razie ochoty zapraszam do siebie.
Dziekuje pieknie!!
OdpowiedzUsuńpodpisuję się obiema rękami :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam podróże. kiedyś podróżowałam mnóstwo... teraz mniej, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ostatnie zdjęcie. i to, że razem dzielicie pasję. dobrze jest się razem napędzać do działania.
OdpowiedzUsuńbędzie więcej zdjęć z Woodstock? (;
cudownie widzieć ujęcia z Waszego podróżowania..aż można poczuć zapach lasów, usłyszeć dźwięk kroków na miękkiej leśnej drodze..
OdpowiedzUsuńjak najwięcej takich chwil!
J