co cieszy...
obłędny zapach bzu na który co roku czekam z utęsknieniem
przyjemny luz w jeansach...yeah!:)
chwila na robieniu 'nic'
zapiekany ryż z jabłkami i cynamonem-pochwała prostoty
niezmiennie-ten widok:)
talerz pożywnej zupy
posiłki na świeżym powietrzu.
* * *
u mnie bez juz przekwitl...
OdpowiedzUsuńpiekne ujecia!
zdecydowanie za krótko można się nim cieszyć!
Usuńdziękuję:)
Zdjęcie bzu sprawiło, że uderzył mnie jego intensywny zapach :))
OdpowiedzUsuńfajnie:))
UsuńBez zakwitł więc czas zerwać kilka gałązek. Mama mówi, że trzeba robić to albo rano albo wieczorem, podobno wtedy dłużej "żyją".
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze mają Twój klimat, który z resztą ja bardzo lubię :)
nic nie jest bez znaczenia:). tutaj rzadko można spotkać rosnący 'na dziko' raczej w ogródkach sasiadów, ja swój kupuje.
Usuńmiło mi bardzo, dziękuje:)
Czekam cierpliwie na kwitniecie bza w Norwegii, uwielbiam tem woisenny zapach. A w miedzyczasie ciesza mnie twoje fotografie :) Pozdrawiam cie cieplo!
OdpowiedzUsuńrównież pozdrawiam:)
UsuńZazdroszczę luzu w pasie. Chyba poczytam więcej o twoim żywieniu się. Zapach bzu zawsze mnie zachwyca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, przyznam, że sama bardzo sie cieszę, choć droga to niełatwa. na początek polecam poczytać tutaj: http://onmymind-aga.blogspot.com/2013/04/my-spring-essentials.html. powodzenia:)
Usuńrownież pozdrawiam!
Macie psa? (:
OdpowiedzUsuńja w tym roku mijam się z bzem, nie po drodze mi po niego. za to konwalie już u mnie gościły. (:
lubię Twój dzisiejszy wpis!
PS kiedyś pisałaś o pomidorowej z mlekiem kokosowym i cynamonem - nie potrafię sobie przypomnieć skąd przepis. pamiętasz może?
pozdrawiam!
a nie nie, to nie nasz...chciałabym:)
Usuńpomidorowa z przepisu Liski, tylko ona tam jest ze śmietaną tutaj link:
http://whiteplate.blogspot.com/2009/11/pomidorowa-moja-ulubiona.html
jest przepyszna, zrób koniecznie!
dziękuję Natalia:)
pozdrawiam!
aaaa, i dodaj koniecznie kaszę jaglaną zamiast ryżu czy makaronu!!! przepija wszystko:)
UsuńU mnie wygrywa bez i posiłki na świeżym powietrzu ;)
OdpowiedzUsuńmaj to mój najukochańszy miesiąc, lato tutaj jest zbyt upalne dla mnie!
UsuńZapach bzu... Coś pięknego...
OdpowiedzUsuńzgadzam się:)
UsuńDziś zrobiliśmy Twoje curry z pieczonym kalafiorem i cieciorką... Pycha! Dzięki!
OdpowiedzUsuńradość:)))
UsuńFajnie, że tutaj jesteś-:) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńbardzo pozytywnie nakręcają mnie takie komentarze!! dziękuje bardzo:))
Usuń:*
Pierwsze i ostatnie- ach!
OdpowiedzUsuńA luzu gratuluję! :))
:)) dziękuje!
UsuńBez, konwalie i jaśmin- kwintesencja wiosny! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńkonwalii u nas jak na lekarstwo, a też bardzo lubie:)
UsuńJa na bez również czekam co roku a tu go jak na lekarstwo! Gdy wyjeżdżałam z polski zaczynał się pojawiać a tu dalej go nie ma! Ech!
OdpowiedzUsuńu nas mozna kupić, ale przez bardzo krótki okres. swoją drogą sama zastanawiam się skąd oni go biorą bo takiego rosnącego jak w pl to tutaj raczej nie ma, chyba, że ktoś ma drzewko w ogrodzie:).
UsuńTwoje zdjęcia - cieszą, baaardzo :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, baaardzo:)
UsuńKocham zapach bzu. Przenosi mnie do czasow dziecinstwa;) A z luzu w spodniach tez bym sie ucieszyla, na to jednak musze jeszcze troszke poczekac;)
OdpowiedzUsuńzapach niewinności;)
Usuńzyczę pomyślności!, warto czekać:)
Ja się nie mogę doczekać pikników i (prawdziwych) pomidorów!
OdpowiedzUsuńLubię patrzeć na Twoje zdjęcia, nie wiesz nawet jak dobrze, że znowu postujesz!
u nas sezon na pikniki rozpoczynamy w ten weekend, ma być pieknie:)
UsuńDziękuje Kasiu!!
A, no i u mnie konwalie przebijają bez!
OdpowiedzUsuńPotrzeba mi bukietu bzu w mieszkaniu. Nigdzie w pobliżu niestety nie rośnie, trzeba udać się na poszukiwania. :)
OdpowiedzUsuńobowiązkowo:)
UsuńJak klimatycznie :)
OdpowiedzUsuń:)), dziękuje!
Usuństęskniłam się!
OdpowiedzUsuńAgnieszko,moge o coś spytać?kiedyś gdzieś wyczytałam,że zrezygnowałaś z prawa na trzecim roku.czemu?i czy na dobre ci to wyszło?jestem ciekawa,bo sama ledwo wytrzymuję:)
uff, dawne dzieje! decyzji bym nie zmieniła, tego jestem pewna.
Usuńtrzymaj się tam mocno, dasz radę:)
ech, ja nie mam wiosny w tym roku.. totalny brak czasu.
OdpowiedzUsuńale post piękny. Zdjęcia cudowne i chwile takie fajne. :))
baardzo.
a bzu jeszcze nie zerwałam, a pełno go w okół.
Czas nadrobić. :)