9/29/2011





Odliczam godziny do naszego spotkania. 
Trochę z zaskoczenia, ale może tak lepiej, bo z planowania czasami nic nie wychodzi...
A jutrzejszy  wieczór zapowiada się conajmniej tak dobrze, jak smak dzisiejszej lampki półwytrawnego czerwonego Merlot...mojego ulubionego.
babskim towarzystwie i w miejscu, które pozostaje dla mnie tajemnicą, ale mam nadzieję choć w połowie tak urokliwym i inspirującym jak to w którym miałyśmy okazję widzieć się ostatnim razem...


Dla Was, 
Na weekend, 
Równie miłych, spontanicznych spotkań...

Pozdrawiam !





8 komentarzy:

  1. Brakuje mi takich spotkan i milych rozmow w jeszcze milszym towarzystwie.
    Baw sie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie miejsca. Ale nie pamiętam kiedy ostatnio w takim byłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobiło się upojnie kobieco dzięki tym zdjęciom i słowom:)
    Pierwsze ma w sobie tajemnicę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałego spotkania i całego weekendu! Tak klimatycznego, jak te zdjęcia :) Pierwsze i trzecie, moje ulubione.

    OdpowiedzUsuń
  6. Magiczne są te Twoje zdjęcia Agnieszko. Oglądanie ich sprawia mi niezwykłą przyjemność;)
    Aż chce się usiąść na tym fotelu z ostatniego zdjęcia;)
    Pozdrawiam i życzę w takim razie udanego weekendu,
    A.

    OdpowiedzUsuń
  7. To chyba będzie magiczny wieczór, tak zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zdjęcia!!!! I to miejsce musi być świetne, choć Twoje zdjęcia jak i zazwyczaj moje w takich miejsach są hmm....mało poglądowe ;)) ALe ja bardzo takie lubię!

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam :)