11/16/2013

od kuchni.


myślę, że każda z nas ma w swojej kuchni ulubiony przedmiot.
ulubiony talerz z grawerką, kubek z którego kawa czy herbata zawsze smakują lepiej
patelnia na której wychodzą idealne naleśniki...


dbamy o nie  i staramy się by służyły nam jeszcze wiele lat.

ta mała kolekcja  jest mi  równie cenna co stojący mikser do wyrabiania ciasta na chleb,
czy "super-duper" malakser. moze nawet bardziej.
mam do nich ogromny sentyment.
kojarza mi sie z kuchnia mojej babci, jej ciepłem i atmosferą jaka tam panowała.
każdy z nich przywieziony z różnych wypraw wiąże się z innymi wspomnieniami, do tego dochodzi ich własna historia która niezmiennie mnie intryguje.








książka, której chyba nie trzeba przedstawiać.
zna ja cały świat.
dla mniej wtajemniczonych, chodzi o Kinfolk Table.
szczerze napiszę, przez pierwsze trzy podejścia nie byłam nawet specjalnie zainteresowana przepisami;)
zdjęcia i tekst pochłoneły mnie bez reszty.
znalazło się jednak kilka które mam ochotę wypróbować.
do tej pory poczyniłam  kotleciki z quinoa i słodkimi ziemniakami,
były naprawdę pyszne.
oraz pastelli,
słodkie sazamowe batoniki (sezamki)- genialne w swojej prostocie.



w tygodniu pojawiają się  kilka razy i zawsze graja pierwsze skrzypce.
kasze.
zupa pomidorowa z cynamonem z przepisu Liski smakuje nam bardziej z dodatkiem kaszy jaglanej
a placuszki z kaszy gryczanej, które u mnie bardziej wychodzą jak kotlety,
są rewelacyjne, moglibysmy je jeść codziennie.
podane z sosem grzybowym w smietanowo-tymiankowej oprawie z odrobina soku z cytryny (Aniu,dziekuje!)
do tego kiszony ogorek. uwielbiam.






znika w przeciągu dwóch dni, jesteśmy od niego uzależnieni:)


29 komentarzy:

  1. Chleba piec niestety nie umiem, ale mam swój ulubiony kubek do kawy z napisem szklarska poręba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To oby służył jeszcze na lata, takie pamiątki są najlepsze!

      Usuń
  2. Przepyszne analogi!
    Maja swoj urok i pieknie wygladaja na zdjeciach, ale jakos nie potrafie sie przekonac do uzywania "uzywanych" utensyliow.

    OdpowiedzUsuń
  3. :) dzieki Aguś!
    Mysle, ze to kwestia pierwszego użycia i odpowiedniej dezynfekcji.
    Pozniej to nie robi znaczenia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy16/11/13

    Mam.
    To głównie "naczynia z Włocławka", które za mojego młodu w większości wisiały u nas na ścianie ;) Lubię też moją miarkę, którą oddzielam odpowiednią ilość mąki i wszystkiego innego do ciasta. Lubię też stary garnek, który przeleżał lata w szafce, a okazał się idealny do wyrabiania ciasta na chleb.
    Dostałam niedawno maszynkę do makaronu, której używała moja prababcia. Nie wiem, czy się polubimy same z siebie czy będę musiała się o tę przyjaźń postarać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) wiedziałam, ze będziemy miały o czym popisac:). Żałuje, ze tu gdzie jestem nie mam dostępu do rodzinnych pamiątek tego typu...
      I co jest tak szczególnego w tej miarce...?:), nie musisz odpowiadać, chyba wiem;)!
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Anonimowy16/11/13

      Ja raczej nie jestem sentymentalna i nie przywiązuję się do rzeczy - po prostu lubię używać akurat tych, bo mi się podobają (przypomniało mi się - mam taką cudowną miskę w musztardowym kolorze z wytłaczanym motywem roślinnym na zewnętrznej stronie z głębokiego PRLu!). Lubię to, że należały do mojej mamy (mama żyje, ale kuchenne utensylia jej nie interesują), lubię takie żywotne pamiątki - nie do postawienia, a do używania.
      Miarka jest szczególna, ponieważ gdy zaczęłam piec, używałam różnych "miarek" i nigdy nie chciało wyjść. Wyciągnęłam więc jakąś plastikową, której się trzymam i jest dla mnie punktem odniesienia.
      Buziaki!
      P.S. Jutro mam nadzieję znaleźć na pchlim targu paterę do ciasta jakąś. Może też sfocę swoje kuchenne essentials?

      Usuń
    3. Nigdzie, przenigdzie nie udało mi sie znaleźć odpowiednich foremek na chleby, aż znalazłam je na yard sale:).powodzenia w poszukiwaniach, i koniecznie zrób im zdjęcia!

      Usuń
  5. Ukochane kubki, wysłużony wałek do ciasta... Dla mnie przyrządy z duszą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wałek do ciasta, prezent slubny, do tej pory widoczne są na nim życzenia...:)

      Usuń
  6. Co ciekawe, moim kuchennym skarbem jest kamionkowy kubek-doniczka z Ikei, który zabieram ze sobą wszędzie oraz najmniejsza z łyżeczek, którą uwielbiam wszystko wyjadać. Mam też jeden ulubiony talerz, ale nie dałabym się za niego pokroić. Do chleba i Kinfolk'a powoli się przymierzam :) Wszystkie wspomnienia z dzieciństwa ostatnio zaszły ciemnym dymem i nie umiem ich powrócić do życia.

    Pozdrawiam!
    P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie je nazywasz, skarbami:).
      Polecam spróbować swoich sił w pieczeniu chleba, bardzo satysfakcjonujące i wciągająca zajęcie!
      Dużo sił życze!

      Usuń
  7. Świetne to pierwsze zdjęcie, uwielbiam kolekcje! Kilka lat temu zaczęłam się pozbywać z kuchni plastikowych utensyliów, stopniowo zastępując je starociami wygrzebywanymi na wyprzedażach i targach. Do eksmisji pozostała mi już tylko chochla, więc tym bardziej tęsknym okiem spoglądam na Twoją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuję!
      szkoda bardzo Twojej kolekcji, ale wierzę ze w Bostonie znajdzie sie kilka miejsc gdzie znajdziesz cos fajnego. Jeśli nie masz nic przeciwko, moge posłać cos od siebie, bedzie na początek:). daj znać, z przyjemniscią to uczynie:)

      Usuń
  8. niezwykle klimatyczna kolekcja,szczególnie urocza,malutka filiżanka zawładnęła moim sercem:)
    masz rację; nie ma chyba żadnego współczesnego,intensywnie dizajnerskiego kuchennego "bibelotu",który mógłby oddać tyle ciepła i przysparzać tyle przyjemności,co wysłużone,przedmiotu wytarte zębem czasu.u siebie mam(i najczęściej gotuję w nim jaglankę lub owsiankę) brązowy rondelek emaliowany z uszczerbioną rączką, znaleziony wśród szpargałów u dziadków.chyba nawet należał do prababci/takie mam dziwne wrażenie;)
    co do wegetariańskich obiadów,to bardzo posunęłam się w tym temacie;)chętnie wypróbuję te Twoje z kaszą gryczaną i quinoa,a w planach te na bazie kaszy jaglanej z podsmażoną cebulką,czosnkiem,płatkami owsianymi zanurzone w gęstym pomidorowym sosie:)

    pozdrowienia ciepłe Agnieszko!
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kasza jaglana u nas ostatnio kilka razy w tygodniu, jesli jestes zainteresowana przepisami wegetarianskimi to polecam jadłonomię, nie wiem czy znasz. od zatrzesienia zdrowych przepisów.

      Usuń
  9. Twoje jak skarby z pokolenia na pokolenie, z lekką patyną, obracane kolejnymi dłońmi...piękne...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe zdjecia Agnieszko! Ja mam wyjątkowo mało używanych przyborów kuchennych. Kilka jest jednak takich bez których nawet wyjazd na jeden rok zagranicę się nie obył;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia .. takie kinfolkowe właśnie :0)) Ja odziedziczyłam baardzo dużo pamiątek , a w starociach jest cały mój dom .. Z kuchennych ukochanych jest właśnie blacha do chleba od dziadziusia , który pracował w piekarni :) i drylownica do wiśni , którą nadwyrężyłam tego roku baardzo. Wydrylowała 10 kg mirabelek :)))
    A jak patrzę na kociołek do ciasta i trzepaczkę do jaj za każdym razem wspominam teściową :)) która mi je zakupiła .. Pozdrawiam ciepło Agnieszko ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przedmioty potawfia miec tyle skojarzeń...to nie tylko, rzeczy-to ludzie, miejsca, chwile...
      dziekuje za miłe słowa:)

      Usuń
  12. Ulubiony przedmiot w kuchni... pachnąca świeczka na stole :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podoba mi sie, w tamtym roku miałam piekną, stała w kuchni i pachniala lasem...musze jej poszukać.

      Usuń
  13. Piękne rzeczy nazbierałaś. Mam ogromną słabość do buszowania po starociach. Bardzo lubię stare sztućce, stare młynki do kawy...
    Przepis na placki z kaszy gryczanej wykorzystam na pewno. W końcu kasza to podstawa. :)

    Pozdrawiam ciepło Agnieszko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dawno niczego nie kupiłam, nie miałam okazji...,
      kotleciki polecam, są bardzo smaczne:)

      Usuń
  14. zdaje sie, ze jakis czas temu trafila mi sie pani na tumblr.;)

    OdpowiedzUsuń
  15. zazdroszczę spojrzenia na świat!

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam :)