4/17/2012

Boston postcards-analogi






















Boston, pod wieloma wzgędami był taki jakim wyobrażałam sobie, ze bedzie.
Stary a jednoczesnie młody...
Postepujacy a jednoczesnie tradycyjny...
Niezwykle czysty i zadbany...i bardzo europejski!
Ale przede wszystkim,  zupełnie inny od tego tutaj...dokładnie to, czego potrzebowałam. 






















Spacerowalismy po kilka godzin dziennie, posługując sie prostą mapą która kupilismy po przyjeździe.
Dzisiaj, spokojnie mogłabym pojechac tam w ciemno, znam Je prawie na pamieć, wszak nie jest wcale takie duże:)
::
Przez pierwsze dwa dni nie zobaczylismy słońca, i nie poczulismy zapowiadanych 20 stopni...
Nie tesknilismy za jednym ani za drugim,
Lubie to miasto, i wspomnienie o nim- chyba już na zawsze jako szarym ale niezwykle kojacym.

Widok z okna Hotelu. 



Zdjęcie, którego nie mogło zabraknąć;-))





























Pozdrawiam
a.







37 komentarzy:

  1. Niezwykłe!
    Dziękuję za tę wspaniałą podróż. To cudowne móc zobaczyć Boston szkiełkiem Twojego obiektywu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co Jagodo:), przyjemnośc po mojej srtonie:))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Tak sobie właśnie wyobrażam Boston;) Bardzo klimatyczne;) Zdjęcie z hotelu jak kadr z filmu. I uśmiecham się szeroko na widok autoportretu i do Pani z autoportretu;););)
    Miłego dnia Agnieszko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, odwzajemniam uśmiech:)), lubię zdjecie zza firanki jak je robiłam nie spodziewałam sie takiego efektu, mile się zaskoczyłam:))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Anonimowy17/4/12

    miasto z dusza...pieknie go pokazalas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję:), i jeszcze trochę pokażę:))
      Uściski!

      Usuń
  4. Wasz Boston nie jest wcale szary, jest w kolorze lekko zgaszonej cegły, spokojny tak, ale nie nudny, kojący z tymi wijącymi się bluszczami i winoroślą - to chyba bardzo trafne określenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jo, szarość dnia fajnie kontrastowała z kolorem cegieł...myśle, że w słoneczny dzień, te uliczki nabrałyby zupełnie innego znaczenia.
      Dziekuje, za miłe słowa:))
      Ściskam!

      Usuń
  5. piękne zdjęcia i piękne miasto :) zdjęcie z hotelu - perełka!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym się tam teraz znalazła..choć od wczoraj z jakiś względów marzy mi się Londyn:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne, zwłaszcza drugie i autoportret.
    moja kolejna, po tegorocznej, podróż to USA to będzie wschodnie wybrzeże:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie!, tez planujemy, tylko nie wiemy jeszcze kiedy:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Cudne miasto... jakie klimatyczne uliczki, urocze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)),tylko szkoda ze tak daleko...cztery godziny drogi:)) Chetnie sama bywałabym tam częściej:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Widok z okna hotelu jak kadr z filmu! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Boston jest i na naszej liscie. Jak tak teraz mysle ile jest na naszej liscie do zobaczenia w USA to przydaloby sie tutaj zostac jeszcze ze 2 lata ;)
    Pocztowki super! :)
    Usciski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że to wcale nie jest zły pomysł:):). Dziękuję!

      Usuń
  11. I znowu zabierasz nas na spacer :) zgadzam się z poprzednimi komentarzami, Boston u Ciebie jest ceglany a nie szary, piękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynam powoli zmiemiac zdanie co do tej szarości, cegła tez piękna!

      Usuń
  12. klimatyczne miasto,z pozoru wielkie,takie światowe,a Twoim okiem niezwykle przytulne;ceglany motyw bardzo mi się podoba!
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupełnie inne od tych które miałam tu okazję zwiedzać, mało ze sie tak wyraże-amerykanskie:))
      Dziekuje Moniki, usciski!

      Usuń
  13. Mi także podobał się Boston.
    Twoje zdjęcia jak zwykle bardzo klimatyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Budynki oplecione bluszczem są cudne!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Podpisuje sie pod Anna. Piekne kadry. Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń
  16. Sama nazwa miast "Boston" brzmi kojąco :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. cudownie cudownie cudownie!
    przytulam cie mocno!
    pa!

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny jest Boston w Twoim obiektywie. Zdjęcie przez hotelową firankę - mistrz!
    Autoportret też świetny! Ta grzywka!!!
    Wybrałabym się chętnie na taki spacer :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie niepozorne ujecie, a zebrało tyle przychylnych opinii:)), dziękuję!

      Usuń
  19. ..uwielbiam takie zdjęcia, po obejrzeniu których, chce się zabrać plecak i jechać w to miejsce! Te są właśnie takie.
    Niesamowity klimat:-)

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam :)