Hello sunshine
po tygodniu nieustajacych deszczy, burz i porannych mgieł
gdzieś miedzy krzakiem dzikiej róży a wydeptaną ścieżką do domu,
dane było nam się spotkać...
::
PS więcej z minionego tygodnia tutaj: http://www.flickr.com/photos/ulotnosc_chwil/
Pozdrawiam!
tajemniczy ogród..
OdpowiedzUsuńprzepięknie!
Mogłabym teraz wypić poranną kawę w takim ogrodzie..szczyt rozpusty:-)
OdpowiedzUsuńbajeczne kadry...jak z Tajemniczego ogrodu:)
OdpowiedzUsuńłaaah, jaki ogród. ogród-marzenie.
OdpowiedzUsuńa burzy i porannych mgieł zazdroszczę.
Matko, Aga, muszę to powiedzić, muszę!
OdpowiedzUsuńByłam teraz jescze na flickru...
Jesteś moim absoltunym góru w fotografii codzienności.
Jak Ty to robisz kobieto?
Dobrze, że jednak coś kwitnie ;)
Dobrze, że po bzach i tulipanach są róze, owoce..
Uściski!!
Słońca w ten weekedn!
to magiczne światło z pierwszego kadru...
OdpowiedzUsuńmagic garden.
OdpowiedzUsuńa,tych porannych mgieł i majowych burz to Ci zazdroszczę:)
... szkoda tylko że ten krzak nie z mojego ogrodu:)), ale mam stosunkowo blisko:))
OdpowiedzUsuńMoniko...specjalnie dla Ciebie pojawi sie tu mgła, a z burzą to juz nic nie poradzę, ja sie ciesze, że już za nami...nie lubie wychodzic z domu w tym czasię, niestety-musiałam, brrr!!
Pozdrawiam Dziewczyny!
Jak ja lubię krzaki róży. Tej dzikiej :)
OdpowiedzUsuńTonia ma rację - jesteś mistzrem łapania chwil - z pozoru niepozornych :)