powoli, małymi kroczkami, wprowadzam do swojego życia zmiany.
wszystko upraszczam, zamiast komplikować...
bardziej świadoma i obecna...
czuje się świeżo i lekko.
Agnieszko, fantastyczne takie uczucie, prawda?:) Swoj spokoj i "lekkosc", mysli i bytu, mam juz od jakiegos czasu i za nic ich nie oddam:) Piekne kadry, sciskam.
Taki plan miałam na styczeń..sukcesywnie cały miesiąc sprawdzałam, czy będzie lepiej. Było:-) W tym miesiącu postawiłam na nowe pasje i czas dla siebie:-) Pozdrawiam cieplutko
...w takim razie gratuluje! U mnie nie zawsze czarny jest czarnym a biały białym ...odcienie szarości i bielsze odcienie bieli, nie koniecznie wychodze na tym na korzyść.
Hmmm... Wiesz co? Cudownie jest to wszystko czytać. O czyiś "postępach". Przed chwilą pisałaś o tym wszystkim, tylko w drga stronę. Że chcesz. Za krótki czas, piszesz, że to się dzieje.Że Ty to robisz, zmieniasz. Żebym to ja miłą w sobie tyle siły i determinacji... Więcej takich myśli, kochana! :*
Toniu, uwierz mi, w tych kilku słowach(bo tyklo na tyle mnie stać w tej chwili)kryje się przede wszystkim wiara, aby w tym wytrwać...czasami jak cos powiem na głos albo napisze, to pomaga, motywuje...spróbój, może i Tobie sie uda!
Wspaniałe zdjęcia! Bardzo podobają mi się buty, lubię takie;) Czy są szanse, że kupię je w Europie?;) Ja się właśnie zastanawiam, czy upraszczam czy komplikuję i nie wiem sama;););) Pozdrawiam Agnieszko!
Aniu, ciesze sie:) Buty są ekstremalnie wygodne, mam dwie pary i myśle o kolejnej:)) Może na tej stronie dowiesz sie wiecej : http://www.toms.com Daj znać, zawsze moge podesłać, to żaden problem:))) Co jest naprawdę szczególne w tych butach to to, że kupując parę jednocześnie finansujesz parę nowych bucików dziecku które jest w potrzebie!! Więc tym bardziej warto!!
Agnieszko, fantastyczne takie uczucie, prawda?:)
OdpowiedzUsuńSwoj spokoj i "lekkosc", mysli i bytu, mam juz od jakiegos czasu i za nic ich nie oddam:)
Piekne kadry, sciskam.
Ja dopiero na paczątku drogi, ale jej przedsmak jest wystarczajaco motywujący:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńwolę upraszczać, choć komplikowanie idzie mi ostatnio zdecydowanie lepiej.
u mnie od zawsze tak było, a wcale nie musi:)), ot oświecenie;))
UsuńTaki plan miałam na styczeń..sukcesywnie cały miesiąc sprawdzałam, czy będzie lepiej. Było:-) W tym miesiącu postawiłam na nowe pasje i czas dla siebie:-) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńpodoba mi się! mało czasu mam na nowe pasje, raczej skupiam sie na tych obecnych, a na czas dla siebie zawsze coś wygospodaruję:)
Usuńim prosciej tym lepiej :)
OdpowiedzUsuń:)prawda!
UsuńTo stan do którego także dążę. Bo komplikowanie sobie wszystkiego idzie mi wyśmienicie od zawsze;))
OdpowiedzUsuńLubie spokój na Twoich zdjęciach:)
uściski
Ollivieto, a wiesz, że on jest w Tobie?, i jak bardzo chcesz, wcale nie musisz czekać, możesz go mieć od zaraz...
UsuńDziekuje!
mój aktualny stan ducha! to niesamowite,jak wiele można dostrzec/poczuć nie mając na to najmniejszego wpływu,po prostu dać się porwać chwili!
OdpowiedzUsuńPS z niecierpliwością wypatruję tej magicznej mgły;))
dzięki!
...w takim razie gratuluje!
UsuńU mnie nie zawsze czarny jest czarnym a biały białym ...odcienie szarości i bielsze odcienie bieli, nie koniecznie wychodze na tym na korzyść.
chciałoby sie tak uprościć, zapomnieć pewnie sprawy i nie drapać ran.
OdpowiedzUsuń...może lepiej nie zapominac, tylko postarać sie zrozumieć...
UsuńMam nieodparte wrażenie, że mamy identycznie spodnie :)
OdpowiedzUsuńJa też :D
Usuńi sie nie mylicie:D
UsuńTeż bym chciała umieć wszystko upraszczać zamiast komplikować sobie życie ;)
OdpowiedzUsuńwidzę, że nie jestem sama, jestem pocieszona:))
UsuńHmmm...
OdpowiedzUsuńWiesz co? Cudownie jest to wszystko czytać. O czyiś "postępach". Przed chwilą pisałaś o tym wszystkim, tylko w drga stronę. Że chcesz. Za krótki czas, piszesz, że to się dzieje.Że Ty to robisz, zmieniasz.
Żebym to ja miłą w sobie tyle siły i determinacji...
Więcej takich myśli, kochana! :*
Toniu, uwierz mi, w tych kilku słowach(bo tyklo na tyle mnie stać w tej chwili)kryje się przede wszystkim wiara, aby w tym wytrwać...czasami jak cos powiem na głos albo napisze, to pomaga, motywuje...spróbój, może i Tobie sie uda!
Usuńswietny plan :-) usciski A.
OdpowiedzUsuńTak, to jest plan, tak to widzę:))
UsuńDziekuje Aniu
Pozdrawiam!
Wspaniałe zdjęcia! Bardzo podobają mi się buty, lubię takie;) Czy są szanse, że kupię je w Europie?;)
OdpowiedzUsuńJa się właśnie zastanawiam, czy upraszczam czy komplikuję i nie wiem sama;););)
Pozdrawiam Agnieszko!
Aniu, ciesze sie:)
OdpowiedzUsuńButy są ekstremalnie wygodne, mam dwie pary i myśle o kolejnej:))
Może na tej stronie dowiesz sie wiecej : http://www.toms.com
Daj znać, zawsze moge podesłać, to żaden problem:)))
Co jest naprawdę szczególne w tych butach to to, że kupując parę jednocześnie finansujesz parę nowych bucików dziecku które jest w potrzebie!! Więc tym bardziej warto!!
Pozdrawiam!
świetne ujęcia ! ! :-)
Usuńmam podobne buty-z Baty ! Są cudowne-zgadzam się całkowicie :-)
Zazdroszczę tego stanu.
OdpowiedzUsuńMi chyba wciąż bliżej do komplikowania niż ułatwiania...
A o smaku gruszki, takiej prosto z drzewa marzę!
Jagodo, ja równiez, ale ta była napraw∂e dobra o słodziutka:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!