2/08/2013


Widok ulic nowego jorku z perspetywy tylniego siedzenia taksówki przy utworze Bacha.
jedno z najlepszych doświadczeń jakie mnie tu spotkało.

i ta pani w kapeluszu, i zdjecie zrobione z ukrycia...
chwile do zapamietania.
































Udanego weekendu!

39 komentarzy:

  1. Anonimowy8/2/13

    takie zdjecia z ukrycia sa najlesze,magiczne
    udanego i Tobie Agnieszko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Magiczne, klimatyczne zdjęcie! Cóż więcej powiedzieć. Czarujesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byly zdecydowanie magiczne chwile:) dziekuje Jagodo:):)

      Usuń
  3. dla takich doświadczeń warto żyć.
    uściski Agnieszko!

    ah,chciałam jeszcze o racuszkach z poprzedniego wpisu:)po prostu urzekają swą prostotą i domowym ciepłem/mamie szczególnie przypadły do gustu:)
    można prosić o przepis?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! W zyciu piekne sa tylko chwile:))
      A przepisem jak najbardziej sie podziele, musze tylko sprawdzic dokladne proporcje jak dotre do domu:)
      Usciski!

      Usuń
    2. dziękuję Agnieszko jeszcze raz:)
      miłej niedzieli!

      Usuń
  4. och..mimo, że świat jest tak niepojęcie wielki, to wydaje mi się, że to jedyne miejsce, gdzie panuje taka atmosfera..:) chciałabym tam kiedyś być, nawet przyśniło mi się to ostatnio :)
    uściski Agnieszko!
    J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sny sie spełniaja, podobnie jak marzenia:).
      czasami naprawdę trudno jest dostrzec magie i klimat tego miasta, bywa, że nie jest przyjemnie;)), ale zdecydowanie polubiłam je na swój sposób:).
      Uściski serdeczne!

      Usuń
  5. Weekend w Nowym Yorku byłby bardzo udany, ale ten który ja planuję nie mniej ;)) całus czekoladowy! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i znowu mnie zaintrygowałaś:):):)
      bede wypatrywac notki połikendowej:)
      buziak!

      Usuń
  6. Pokazujesz Nowy Jork jakiego zupełnie nie znam, a nawet sobie nie wyobrażałam, że taki może być... znam go standardowego, tętniącego życiem... Byłam w zaledwie kilku miejscach powolniejszych, spokojniejszych... Obiecuję sobie, że przy kolejnej wizycie spojrzę na miasto inaczej... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shoka, to sa te chwile, które zdarzają sie niezwykle rzadko,i sa jak oderwane od rzeczywistości:).
      Mam "swoje" miejsca w tym mieście, które nieustannie mnie zaskakują.
      Bardzo chętnie Cie do nich zabiorę, przy kolejne wizycie:))
      pozdrawiam!

      Usuń
  7. Agnieszko, Twoje fotografie dają tyle ukojenia... Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, nigdy tak nie pomyślałam...dziekuje bardzo!!

      Usuń
  8. zazdroszczę tej opisywanej sytuacji (jazdy żółtą taksą w NYC i słuchanie bacha). ale wszystko przede mną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. folje, życze Ci, jak juz tu bedziesz, abys trafiła na tego samego taksówkarza co ja, wszak wszystko jest mozliwe, prawda?:).

      Usuń
  9. Wpatruję się, wpatruję i ... w tle, za Panią w kapeluszu - to sklep z kapeluszami? :) I ta lampa, światło - cudnie, nastrojowo.

    Miłego!

    OdpowiedzUsuń
  10. takich chwil się nie zapomina...

    OdpowiedzUsuń
  11. kadr jak z filmu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bezgranicznie zachwycam się Twoimi fotografiami! Niby złapany ułamek chwili, a kipi od swej historii, aż przestać nie mogę myśleć "co było dalej" ...myślę, że ta pani, pod tym kapeluszem, czerwieniła się od słów szeptanych przez nieznajomego... ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szalenie podoba mi sie ta myśl:):)
      dziekuję!!

      Usuń
  13. Świetne zdjęcie. Bardzo nastrojowe i takie wyjątkowe...

    OdpowiedzUsuń
  14. zaintrygował mnie tatuaż na jej ramieniu, ciekawe jaka jest jego historia.. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudo. Otulone tajemnicą.
    Puściłam sobie też muzykę.
    I to wszystko tak pięknie współgra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toniu, cieszę się, że posłuchałaś:)), uwielbiam to wykonanie!
      Uściski!

      Usuń
  16. Pięknie ujęta chwila.

    OdpowiedzUsuń
  17. Tajemniczo i romantycznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widok tej Kobiety w kapeluszu, w jednej chwili uswiadomił mi jedna ważną sprawę, o której zdaje sie, zapomniałam:)). Być od czasu do czasu romantyczną:).

      Usuń
  18. Fantastyczne zdjęcie. Takie filmowe.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pomyślałam o narodowości Pani, francuska w NY-:)
    Niezwykła fotografia!

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam :)