"...Zimne swiatło księżyca wlewa sie przez boczną szybę samochodu, z głośników delikatnie sączy muzyka odpędzając sen który bezlitośnie wkrada sie pod powieki... "
"...Tej nocy, zatrzymaliśmy się w starym motelu o nazwie "Lost Coast".
Małe ciemne pomieszczenie z łazienką, na moment stało sie naszym domem.
Rankiem obudził nas chłód i ostry zapach wody.
W mglistym swietle poranka ukazały detale jak z innej epoki: wzorzyste tapety, stare pordzewiałe lampy, obrazy, długie ciężkie zasłony...
Mogłabym zamieszkać tam od zaraz.W pokoju na skraju oceanu.
Budzić się do tych widoków które tego dnia ginęły we mgle..."
Mogłabym;)
Łapanie ulotnych chwil, w drodze, po zmroku.
*Zapiski własne
nazwa motelu adekwatna do mglistych krajobrazów kalifornijskiego wybrzeża. pamiętam tę gęstą mgłę, miałą swój niepowtarzalny urok.
OdpowiedzUsuńTakie mi bliskie te obrazy. Piękne.
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce
OdpowiedzUsuńzdjęcia są niesamowite. do tego fantastycznie oprószone zapiskami! miło tu wrócić po tak długim czasie. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmiejsce magiczne, cudowny klimat bijący ze zdjęć !
OdpowiedzUsuńdla takich widoków ja też :)
OdpowiedzUsuńo matuniu... jak przepięknie!!! gdzie to jest?
OdpowiedzUsuńTutaj szczegóły http://en.wikipedia.org/wiki/Lost_Coast
Usuńw moim mieście też dziś mgliście, tylko morze bardzo daleko...
OdpowiedzUsuńWOW :)
OdpowiedzUsuńu mnie dziś mleczna wręcz mgła owładnęła jesienną przestrzenią.jest zimno,ale i magicznie.
OdpowiedzUsuńlubię każdy detal tego pokoju:)
Chciałam powiedzieć, że uroczo tam... ale to za mało powiedziane :)
OdpowiedzUsuńcudownie cudownie cudownie
OdpowiedzUsuńCudo! To miejsce jest magiczne. I ta tapeta w toalecie!
OdpowiedzUsuńDech zapiera.
OdpowiedzUsuńMagicznie.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, ja naprawde nie wiem co napisac. Uwielbiam te "bezludne" klimaty i twoje pioro i fotografie. usciski A.
OdpowiedzUsuńumarłam z zazdrości. :)
OdpowiedzUsuńNie mam słów.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, tyle pięknych zdjęć u Ciebie ostatnio! Dziękuję, że wzięłaś Pentaxa;) Marzy mi się noc w takim typowo amerykańskim motelu. Może kiedyś?;) I pomysł z zapiskami też mi się szalenie podoba (już to chyba kiedyś pisałam, ale jeszcze nie zastosowałam u siebie;))
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno!
piękne..genialne..chcę tam być!
OdpowiedzUsuńuściski!
J
ps. wracam do blogosfery;))
Super!:):)
UsuńDziękuję Wam!!!
OdpowiedzUsuńniesamowite miejsce, jak z baśni
OdpowiedzUsuńSiadłabym z mężem na takiej skarpie, gdzie cisza ludzka, szum morza, wiatr, bryza, słońce promieniem padające na ciało... Znów Twoje zdjęcia dają możliwość "poczuć" te miejsca. Agnieszko, mistrzyni chwytania chwil - działaj dalej!
OdpowiedzUsuń:))) to bardzo miłe!
UsuńBoze!! Juz dawno tu nie byjam i widze teraz wszystko co piekne i co przegapilam. Bedziesz dla mnie inspiracja na zawsze!!
OdpowiedzUsuńwspaniałe przestrzenie ..
OdpowiedzUsuń