3/28/2019

GOOD MORNING THURSDAY!




To sobie sprawiłam śniadanie dziś, ahh...
Świeżo upieczony chleb, buraczany hummus i niemal idealne jajko w koszulce- bardzo rzadko je robię-  jakoś tak zapamietałam je z tej nienajłatwiejszej strony; miałam kilka podejść które zazwyczaj kończyły sie fiaskiem i dałam sobie spokój na bardzo długo, aż do dziś.
Okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują.
Na pewno ułatwicie sobie  sprawe używajac najświeższych jajek jakie są tylko dostepne, najlepiej ekologicznych, kupionych tego samego dnia od Farmera.
Moje przyjeżdzają do mnie w każdą Środę, więc miałam idealna okazje aby je w tym celu przetestować.
Jednak dobre jajka to nie wszystko, jest jeszcze kilka innych warunków które decydują o jakości i końcowym efekcie-  tutaj znajdziecie filmik obrazujący cały proces, z kilkoma wartymi uwagi wskazówkami- dla mnie dość wyczerpujący i bardzo pomocny.

Śniadanie z lekką nutą ekstrawagancji? tak, poproszę!




Miłego dnia !


3 komentarze:

  1. Wygląda doskonale, jak z restauracji z gwiazdką Michelin, albo nawet dwiema ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, dzieki kochana!!, ja ocet jabłkowy pije codziennie wiec smak i zapach mam oswojony.

    OdpowiedzUsuń
  3. agata__t28/3/19

    Piękne śniadanie. A wiesz,że tyle gotuję, a nigdy nie jadłam buraczonego hummusu? Czas nadrobić!

    OdpowiedzUsuń

Pozdrawiam :)